Niemal każdy autoryzowany serwis telefonów komórkowych każdego dnia przyjmuje co najmniej klika przypadków zalanych telefonów wymagających naprawy. Niestety wciąż panuje powszechne przekonanie, że zalany aparat telefoniczny nie może już służyć swojemu właścicielowi.
To duży błąd, ponieważ jeśli trafi w ręce specjalisty może służyć do użytkowania jeszcze przez bardzo długi czas. Najważniejsze w takiej sytuacji jest możliwie jak najszybsze dostarczenie go do najbliższego serwisu. W niemal każdym przypadku największym grzechem użytkowników po zamoczeniu jest ich usilne suszenie wszelkimi możliwymi sposobami w nadziei, że może jakimś cudem zacznie działać.
To bardzo duży błąd, gdyż takie samodzielne suszenie tylko znacznie przyspiesza rozwój korozji ( tempo jej rozwoju zależy od rodzaju cieczy, przy zetknięciu ze słoną wodą proces ten będzie postępował znacznie szybciej). Za absurdalne działanie w przypadku zamoczenia uznać można próbę ładowania zalanego wodą urządzenia, bowiem podczas ładowania zamoczonego aparatu pojawiają się największe uszkodzenia między innymi wypalenia dziur w płycie głównej czy spalenie układów scalonych, a to może nawet doprowadzić do stałego i nieodwracalnego uszkodzenia.
W skrajnych przypadkach zdarza się nawet, że właściciele swój sprzęt elektroniczny po zalaniu posypują ryżem. Ta metoda akurat zbytnio szkodliwa nie jest, za to całkiem absurdalna i stosowana z nie do końca jasnych powodów. Mówiąc krótko nie próbujmy robić tego na własną rękę, najbezpieczniej będzie nasz zalany sprzęt jak najszybciej oddać w ręce specjalisty. Tylko tak uda się go uratować.